Zabieg przedłużania rzęs ma bezsprzecznie mnóstwo atutów i zawsze, gdy wykonany jest z dobraną indywidualnie dla danej klientki odpowiednią długością rzęs doklejanych oraz ich objętością, tworzy piękną oprawę oka.
Zdecydowana większość pań, które zdecydowały się na taki zabieg, zazwyczaj regularnie powraca do salonu, aby zachować i przedłużyć efekt wykonanej stylizacji.
Co jednak zrobić w przypadku, gdy klientce, która wybrała się do Waszego gabinetu na przedłużanie rzęs, nie można tego zabiegu wykonać, ponieważ z różnych przyczyn mogły wystąpić u niej przeciwwskazania?
Co zrobić w takiej sytuacji, aby nie stracić klientko i co wówczas można jej zaproponować?
Rozwiązaniem są dwa zabiegi, które pojawiły się stosunkowo niedawno, ale stale zyskują na popularności.
Lifting rzęs.
Lifting rzęs to zabieg, dzięki któremu rzęsy są wydłużone, podniesione i bardziej podkręcone. Choć nie jest on skomplikowany, jego rezultaty są naprawdę olśniewające. Lifting rzęs sprawia, że rzęsy wyglądają zachwycająco, ale jednocześnie naturalnie. Taka zmiana może utrzymywać się nawet przez kilka tygodni. Wykonanie zabiegu liftingu rzęs trwa ok. 30 min.
Botoks rzęs.
Zwykle wykonywany jest po liftingu, choć może być wykonany jako odrębny zabieg, a jego celem jest wzmocnienie i pogrubienie rzęs naturalnych. Preparat do botoksu rzęs zawiera witaminy i minerały, które działają na rzęsy odżywczo i wzmacniająco. Dodatkowym atutem botoksu rzęs jest fakt, że po zabiegu rzęsy są na tyle pogrubione i podkreślone, że przy codziennym makijażu nie ma już potrzeby używania do nich tuszu.
Efekt każdego z tych zabiegów nie będzie może aż tak spektakularny, jak w przypadku stylizacji rzęs, ale klientka na pewno wyjdzie z Waszego salonu w pełni usatysfakcjonowana.
A przecież o to właśnie chodzi :)
Wykonywałyście już te zabiegi w swoim gabinecie?
Jakie jest Wasze zdanie na ich temat? Jakie były opinie Waszych klientek?
Podzielcie się z nam uwagami, czekamy na Wasze komentarze :)
